Osoby nie mające kłopotów z widzeniem, zwykle nie rozumieją problemów okularników. Dla tych ostatnich najgorszą porą roku jest bowiem jesień i zima. W tym czasie ich komfort spostrzegania a raczej widzenia rzeczywistości znacznie się obniża. Wszystko przez to, że w powietrzu unosi się para wodna. Okulary parują, trzeba je często czyścić.

Oczy są niezmiernie ważnym narządem w naszym ciele. To właśnie za ich pomocą spostrzegamy rzeczywistość. Gdy są zdrowe nie dbamy o nie. Dopiero na starość widzimy jak ważny jest to narząd. Z wiekiem wady wzroku się pogłębiają.

Młode osoby z wadą wzroku, często starają się ukryć przed otoczeniem tą słabość. Problem ten dotyczy szczególnie młodych chłopców. Dziewczynom nieobcy jest zaś syndrom okularnicy. Nic więc dziwnego, że gdy tylko nadarza się ku temu okazja okularnicy przerzucają się na soczewki kontaktowe. To właśnie wśród młodych ludzi są one najpopularniejsze.

Osoby starsze pamiętają jeszcze czasy kiedy to soczewki kontaktowe były zupełną nowością. Czasy te dawno już minęły, a osoby te nadal z niepokojem i pewnym brakiem zaufania podchodzą do soczewek. Gdy mają one wybrać między okularami a soczewkami zwykle decydują sie na to pierwsze rozwiązanie. Szkoda, bowiem od przeszło kilkunastu lat soczewki kontaktowe znacznie poprawiły swoją jakość. Pod wieloma względami biją na głowę okulary. Ich największą zaletą jest głównie to, że tuszują wadę wzroku.